Strony

poniedziałek, 26 marca 2012

Życie jest jak video

Jestem trochę starej daty. Taki klasyk w lekko nowoczesnym wydaniu. Słucham swingu i jazzu, ale electro swingu i modern jazzu. Chodzę w koszulach, krój casual slim. Mój sposób pojmowania świata też jest niejako retro. Sentymentalny, wrażliwy na piękno ścisłowiec. Dzisiejszy świat cierpi na obsesję posiadania wszystkiego, co nowe. A gdy coś się zepsuje, lepiej wymienić na sprzęt lepszy, nowocześniejszy. Wyjdzie drożej niż naprawa, ale z pewnymi korzyściami. Moje rzeczy natomiast są podtrzymywane przy życiu dopóki ich czas definitywnie nie dobiegnie końca.
 

czwartek, 22 marca 2012

Jeśli choć raz straciłeś życie, przestajesz bać się śmierci

Powoli rzeczywistość dociera do świadomości. Długie wieczory przerodziły się w przerażająco długie dni. Setki emocji zamieniły się w dwa uczucia. Tysiące myśli nie doprowadziły nigdzie. Bomba tyka. Dziesięć sekund. Najdłuższe w Twoim życiu. Dziewięć. Z początku panicznie potrząsasz twierdząc, że to się nie dzieje. Osiem. Później zaczynasz przecinać wszystkie możliwe kabelki. Siedem. Gdy wszystkie przerwałeś a zegar wciąż nieuchronnie zmierza do zera, pozostaje Ci jedynie czekanie na nieuniknione. Sześć. Patrzysz błędnym wzrokiem na wskazania licznika. Pięć. Całe życie czas biegł zbyt szybko, chciałeś by dzień miał 48 godzin. Cztery. W tej chwili oddałbyś wszystko, by nagle przyspieszył i skończył cierpienie.

Trzy...


Dwa......



Jeden.........
 

środa, 21 marca 2012

Nić nie ciuję...

Znasz kawał o kurczaczku? Mój ulubiony. Wpisz w google "nić nie ciuję" jak nie znasz. Świetny jest. I co ważne, zawsze robi furorę.
 

poniedziałek, 19 marca 2012

Serce i rozum

Jeśli po przeczytaniu tytułu pomyślałeś o "piloto i laptopo" - ogranicz telewizję. A sprawa jest bardziej złożona niż można by podejrzewać.

Pograjmy w skojarzenia. Zaczynamy. Serce i rozum. Tom i Jerry. Nóż i widelec. Palec i obrączka. Dość.
 

piątek, 16 marca 2012

Carpe diem - nie idę tą drogą

Pewna osoba płci przeciwnej, której poglądy bardzo cenię, napisała mi ostatnio: "A Ty nie myśl tyle nad sensem życia, bo tu nie ma co kombinować, tylko jak to się mówi... Carpe diem! Na wiosnę idealne rozwiązanie!".

Zaprzeczyłem bardzo stanowczo. Horacy był chyba niespełna rozumu pisząc te słowa.